No, to wyruszamy na podbój Rzeszowszczyzny. Na przodzie autokaru kierownictwo, z tyłu reszta ekipy.
Przejeżdżamy przez Bieszczady. Obawialiśmy się wilków. Na szczęście nie było.
Spotkaliśmy tylko rozbudzonego ze snu małego niedźwiadka, którego zabraliśmy ze sobą. Nazwaliśmy go Weronika.
Niestety, na wpół rozbudzony, plątał się po boisku i zwichnął sobie prawą nóżkę.
- Więcej
Szkoła Podstawowa i Gimnazjum im. Anny z Działyńskich Potockiej w Posadzie Górnej - miejsce naszego zgrupowania
Sala gimnastyczna z zewnątrz
Mieliśmy do wyboru: apartamenty z łazienką lub wieloosobowe z prysznicem przy sali gimnastycznej. Dziewczęta jednogłośnie wybrały drugi wariant!
Solidne, holenderskie meble były bardzo funkcjonalne.
W Święto Ofiarowania Pańskiego (Gromniczna) uczestniczyliśmy w Mszy Św., odprawianej przez ks. Kazimierza
Mecz z zespołem Salos ORLĘTA Przemyśl, zakończony naszym zwycięstwem 4:0 (25:4, 25:7, 25:6, 25:8)
Nasi przeciwnicy - zespół Salos Orlęta Przemyśl
Pajacyk wykroczny!
Na szczęście siatka się nie urwała!
Znudziły mi się już zwycięstwa siatkarek lubelskiego Salosu. Wracam do Kutna!
Zagrywka zaczyna być naszym mocnym punktem, zwłaszcza ta w wyskoku.
Duża sala w Posadzie Górnej dawała możliwość treningu tego elementu
Często oglądany obrazek, po punktowej zagrywce.
Oj, przydałby się plecak obciążony kamieniami, zmuszający do ugięcia nóg!
Brak asekuracji Bony i Domy
Brak asekuracji kapitana!
Na zakończenie spotkania wspólne zdjęcie obu zespołów.
Mecz z zespołem MOSiR KARPATY Krosno, zakończony naszym zwycięstwem 3:1 (25:12, 25:21, 25:20, 27:29)
Zagrywka przeciwnika, a Doma prawie leży na parkiecie, a do tego prawa nóżka w przodzie.
Asekuracja libero w pozycji na baczność
Kto asekuruje atak Agi? Brak chętnych
I znów brak asekuracji ataku Oli: środek i 3-4 metr lewej obrony!
Przykład idealnej gry obronnej w wykonaniu rodzinnym: blok Reny i postawa Oli
Linka-1,5 metra od lewej linii
Bardzo szczelny blok. Balon się nie zmieści!
Na trybunach wysłannicy najsilniejszej ligi na świecie, wypatrujący talentów. Zapisali kilka nazwisk dziewcząt z Salosu.
Atak Oli obserwują w pozycji baczność kibice, ubrani w stroje Salosu z nr 7 i 1
Wieczór trzech kłamców wyzwala niebywałe emocje.
Bona, uśmiechnij się, idzie Ci coraz lepiej!
Kto to widział, aby jeść czekoladę nożem i widelcem, a do tego w czapce i rękawiczkach.
Posiłki rozpoczynaliśmy i kończyliśmy modlitwą, często w formie śpiewu.
Po ostatnim, sobotnim treningu nadszedł czas na wspólne, pamiątkowe zdjęcia.
Chyba najwyższy czas, aby te dwie emerytki zakończyły karierę w Salosie. Zaliczyły już czwarty obóz i blokują miejsca młodszym.
W sobotę po obiedzie wsiadamy do autokaru i ruszamy w drogę powrotną do domu!
Karoliny nikt nie chce, a Ada chyba wybrała wolność, zamiast domowego rygoru!
Rok 2009
Obóz zimowy-Posada Górna
Obóz zimowy-Posada Górna