Niezbyt udanie grały nasze dziewczęta w sobotnio-niedzielnej konfrontacji z zespołami Tomasovii. O ile porażka juniorek była do przewidzenia, o tyle w meczu kadetek liczyliśmy na sukces, który dawałby większe szanse na wejście do finału wojewódzkiego, z udziałem 4 zespołow. Chociaż to był "apetyt" na wyrost, gdyż obecny zespół kadetek Tomasovii przed dwoma laty był wicemistrzem województwa (my - 6 m-ce), a dodatkowo wzmocnił się zawodniczką szerokiej polskiej kadry Nadziei Olimpijskich. I to ona była główną egzekutorką naszych szans. Dwa pierwsze sety pod naszą kontrolą, celna i silna zagrywka odrzuciła tomaszowianki od siatki. Dodatkowo zagrywka na początku meczu nie była ich atutem. Natomiast nasza w miarę spokojna gra dała nam prowadzenie w setach 2:0. Niestety, od tego momentu tomaszowianki były "górą", a nasza gra polegała na prześciganiu się w ilości błędów. Jeszcze w czwartym secie wychodzimy na prowadzenie 14:13, jednak po przerwie dla Tomasovii, Ola "pakuje" piłkę z zagrywki w dolną taśmę, Wcześniej zrobiła to Patrycja, a później Basia i Ewelina. W sumie w tym secie 7 zepsutych zagrywek, czyli tyle, ile wyniosła różnica w tym secie. W piątym decydującym secie rozpoczynamy od 1:8, powoli odrabiamy na 5:8. Ale to nasz "łabędzi" śpiew i przegrywamy do 10. Ostateczny wynik po 1 godz. 47 min trwania meczu 2:3 (25:18, 25:19, 17:25, 18:25, 10:15). Zespół wystąpił w składzie: Ola DUDEK, Basia KUDUK, Patrycja CIUPA, Kasia KORGOL, Asia PIELECH, Ewelina MICHALAK >libero: Patrycja SKRZYPCZAK> Monika MARCINIAK, Magda TROJAK, Natka WAŚ, Ada WAROWNA i Iza LIPCZYŃSKA.
W niedzielnym spotkaniu juniorek liczyłem na 45 minut grania z zespołem gości, w którym występują 4 zawodniczki, grające w zespole II-ligowym. Dziewczęta podjęły walkę, a mecz był ciekawym widowiskiem trwajacym 1 godz. 12 min. Wielka szkoda, że w tym sezonie zespół juniorek nie występuje w składzie z ubiegłego sezonu kadetek. Byłby naprawdę dobry zespół, z dużymi aspiracjami na grę w rozgrywkach ogólnopolskich. Niestety, Sylwia ŚLUSARCZYK wyjechała do Niemiec, Ola JAWORSKA, Gosia ŚWIDEREK i Doma ROZWADOWSKA leczą kontuzje, a Gosia KAŁAN zrezygnowała z dalszej gry. Wielka szkoda, gdyż w rozgrywkach juniorek mogą jeszcze występować w przyszłym sezonie. Dodatkowo dzisiaj nie mogła jeszcze wystąpić Patrycja CIUPA. Ciężar gry musiały wziąć 15-16 letnie kadetki. I w tym meczu walczyły z ogromnym poświęceniem, dzięki czemu mecz był dosyć długi i ciekawy. W drugim secie prowadziliśmy 23:22, jednak po naszych błędach, zakończył się porażką. Salos - Tomasovia 0:3 (16:25, 23:25, 16:25).
Zespół wystąpił w składzie: Ola DUDEK, Asia PIELECH, Wiola JABŁOŃSKA, Kasia KORGOL, Ewelina MICHALAK, Marysia STRUG >libero Patrycja SKRZYPCZAK > Monika MARCINIAK, Ada WAROWNA, Basia KUDUK. Mimo porażki chciałbym wyrazić dziewczętom uznanie za waleczność, ale czy wszystkim (?), odpowiedzcie same sobie.
trener siatkarek