W drugim meczu Ligi Wojewódzkiej Kadetek wystąpiliśmy na "gorącym" dotychczas terenie w Białej Podlaskiej. Od kilku lat nie udawało się nam cokolwiek tu ugrać. Ale tydzień temu nasze juniorki utorowały nam drogę, wygrywając 3:0. Taki sam wynik powinny powtórzyć kadetki, gdyż wygrały dwa pierwsze sety i prowadziliśmy 2:0, a w trzecim prowadziliśmy 24:19. Tylko przysłowiony "paznokieć" dzielił nas od tego wyniku. Ale siatkówka to gra błędów, a grać należy do końca, a w żadnym wypadku nie należy podawać "ręki" przeciwnikowi. A tak postąpiły nasze dziewczęta. Całkowicie nieudana zagrywka Magdy, dwie "siatki" przy bloku, przeszkadzanie w rozegraniu przez Umi, atak Pauliny Kochanowskiej w blok, przeciągnięta wystawa Wery i set z głowy. W czwartym "rzeź niewiniątek'" i przegrywamy sromotnie. Uznałem ten set za stracony i weszły dziewczęta na zmiany, dając trochę odpoczynku podstawowemu zespołowi. W piątym secie daje znać o sobie zagrywką Magda ( po całkowicie nieudanym 3 i 4 secie), wychodzimy na prowadzenie 4:1. To dodaje nam wiary i zmieniamy strony boisk przy stanie 8:4 dla nas. Po zmianie dwie udane zagrywki Pauliny Kochanowskiej, dwa ataki Domy i zdecydowanie prowadzimy 12:5. Gramy do końca punkt za punkt i zdecydowanie zwyciężamy piątego seta.
SZÓSTKA - SALOS 2:3 (24:26, 23:25, 26:24, 25:12, 8:15). Dla mnie największym sukcesem jest wynik, natomiast bardzo surowo oceniam grę zespołu. Tylu niedokładnych zagrań, braku dojścia w przód, nawet przy najprostszych plasach przeciwnika czy przy wybloku dawno nie widziałem. Znowu nie chcę oceniać indywidualnie, gdyż nie wszystkim "wyszedł" ten mecz. Zdecydowanie najlepsza w ataku była Doma (szczególnie w 2 pierwszych setach), ale jej ocenę zaniża "kościelne" przyjęcie w polu (4 piłki). Podobnie z Umi, dwa pierwsze sety super, ale później coraz słabiej. Tośka nie mogła poradzić sobie z przyjęciem, a wprowadzona Paulina zagrała z większym "cwaniactwem". Wystawy Weroniki często przeciągnięte, ale z niedokładnego przyjęcia trudno o dokładność. Ten wynik zostanie zaliczony do rozgrywek finałowych, a więc mamy już w "zanadrzu" dwa pierwsze punkty.
Zespół wystąpił w składzie: Doma WAWERSKA-kapitan, Paulina STEFANOWSKA, Weronika PYZIK, Patrycja UMIŃSKA, Natalia SKRZYPCZAK, Magda PODSKARBI>libero Patrycja WAWERSKA i Karolina ZAKOŚCIELNA>Paulina KOCHANOWSKA, Gabi WĘGLIŃSKA, Agata WIŚNIEWSKA, Kasia GÓRA, Natalia ZYCHOWICZ i Zuzia PASZT.
Ten mecz był jubileuszowym setnym meczem Magdy PODSKARBI!
trener