Salos Kalina Lublin

Po raz pierwszy siatkarki Salosu Lublin uczestniczyły w finałach mistrzostw Polski. Były to zawody mini siatkówkia a nasze pociechy wystąpiły w kategorii "czwórek". W każdej kategorii wiekowej wystąpiło po 32 zespoły dziewcząt i chłopców, w sumie 192 zespoły. Zawody rozgrywane na ogromnej hali MOSiR Zabrze, na 32 boiskach. Nasze dziewczęta były przytłoczone atmosferą, wielkością obiektu. W ciągu 3 dni rozegrały 11 spotkań - 24 sety. Duże znaczenie miało rozstawienie w grupach, wynikające z rankingu wyników województw. Lubelskie zajmuje 15 miejsce w kraju i nasze drużyny grały w najsilniejszych grupach. Aby zająć dobre miejsce, należało być w pierwszej dwójce pierwszej czterozespołowej grupy. Zajęcie 3 miejsca dawało walkę o miejsca 17-32.

SALOS - LIDER Konstantynów (łódzkie)  0:2 (14:16, 10:15)

SALOS - SPARTA Rzeszów (podkarpackie 2:0 (15:9, 15:10 )

SALOS - MKS MOS Wieliczka (małopolskie) 0:2 (4:15, 3:15)

SALOS -  KURIANVOLLEY Olsztyn (warmińsko-mazurskie) 2:0 (15:9, 15:13 )

SALOS - SALOS Ełk (warmińsko-mazurskie ) 1:2  (15:11, 7:15, 11:13)

SALOS - PRĄDNICZANKA Kraków ( małopolskie)  0:2 ( 10:15, 10:15)

SALOS - PLAS Gryfice (zachodnio-pomorskie) 2:0 (15:9, 15:10)

SALOS - WTS Włocławek (kujawsko-pomorskie ) 2:0 (15:7, 15:10)

SALOS - JAGIELLOŃCZYK Biała Podlaska 1:2 (13:15, 15:9, 6:11)

SALOS - GALA Skarzysko (świętokrzyskie) 2:0 (15:9, 15:10)

SALOS - ZAHIR VOLLEY Wschowa (lubuskie)  0:2 (13:15, 12:15)

W sumie wygrywamy 5 spotkań, sety 12:12 i zajmujemy XXVI miejsce na 32 zespoły.

Zespół wystąpił w składzie: Kinga SKRZYPEK-kapitan, Ola BAMBUCH, Alina BRATYCZAK, Wiktoria MROZEK, Michasia RYBCZYŃSKA

Pierwsze spotkanie decydowało o naszym odległym miejscu. W pierwszym meczu przy stanie14:14 atak przeciwnika trafił w linię boczną na ostatnim metrze. My widzieliśmy aut, sędzia dopatrzył się kontaktu z linią. W drugim secie prowadzimy 10:7, ale wtedy następuje całkowity przestój w grze. Nie pomaga przerwa dla odpoczynku, zmiana zawodniczki i przegrywamy 10:15. Podobnie w meczu z Salosem Ełk w trzecim secie prowadzimy 9:7 i 11:10 ale przegrywamy 11:13. Jednak trzeźwo oceniając, nasze miejsce jest raczej sprawiedliwe. W kilku zespołach były dziewczęta o wzroście powyżej 180 cm a które są w kadrze narodowej rocznika 2006. Poziom czołowej ósemki zbliżony do poziomu czołowych miejsc w naszej lidze kadetek, a więc w grupie o 3 lata starszej. Byliśmy jedną z najniższych drużn turnieju. Ale w sumie dziewczęta nie zawiodły, włożyły całe swoje "serducho" w grę i mają powody do zadowolenia. A jednocześnie zobaczyły, ile ich czeka pracy!

trener