Porażka juniorek, kompromitacja kadetek

W kolejnym meczu Ligi Wojewódzkiej juniorek, ponieśliśmy kolejną porażkę. Tym razem w wyjazdowym meczu z SZÓSTKĄ Biłgoraj 1:3 (16:25, 17:25, 25:23, 16:25). Duże różnice punktowe w przegranych setach nie odzwierciedlają zaciętego spotkania. Gra była wyrównana, jednak zdarzały się przestoje w grze, w których traciliśmy seryjnie punkty, nie radząc sobie z przyjęciem zagrywki. I tak 1 set rozpoczynamy od stanu 1:9, dochodzimy na 9:12. I znowu przestój 9:18. W drugim secie 11:9 dla nas i znów seria przeciwnika 19:11. W trzecim zacięta walka przez cały set z 1-2 punktowym prowadzeniem naszego zespołu i w końcówce wygrywamy na przewagi. W czwartym prowadzimy 9:7, 11:9 i padamy kondycyjnie. Seria silnych zagrywek przeciwnika rozbija nasze dziewczęta i po 1,5 godzinnym spotkaniu przegrywamy 1:3. W sumie z rozgrzewką czas spotkania wyniósł 2 godz. 15 minut. Jeżeli porównamy do czasu treningu wynoszącego 1,5 godziny, to wnioski można wysnuć bardzo łatwo. Jeżeli jeszcze porównamy ilość treningów w tygodniu (5:2), to nie mogą dziwić uzyskiwane wyniki.  W sumie systematycznie trenują 3-4 dziewczęta, następne 3-4 w granicach 50-60 %, pozostałe(?). W trzech pierwszych Ada była nie do zatrzymania, w czwartym nie wytrzymała trudów spotkania. Niestety, nie było możliwości dać chwili odpoczynku, gdyż graliśmy bez libero. Pozostałe dziewczęta grały poprawnie, nie mam zastrzeżeń do ich zaangażowania. Chociaż przydałoby się więcej koncentracji w pojedyńczych akcjach, które rzutują na końcowy efekt meczu. Zespół wystąpił w składzie:Sylwia ŚLUSARCZYK, Aga WARGOCKA, Wera NIEDŹWIEDŹ, Ada NEJKAUF, Aga TROJAK, Renia POWSZEDNIAK >Gosia KAŁAN, Ola JAWORSKA i Marysia STRUG.

W sobotnim spotkaniu Ligi Wojewódzkiej kadetek przegraliśmy w meczu wyjazdowym z SOBIESKIM 46 Lublin 0:3 (18:25, 11:25, 16:25). Tak beznadziejnej gry nie widziałem w żadnym spotkaniu, a o palmę pierwszeństwa w nieudolności nasze dziewczęta walczyły z obsadą sędziowską. Tak słabych sędziów, krzywdzących nasz zespół seriami punktów, jeszcze nie spotkałem. Ale to nie jest usprawiedliwieniem dla naszej postawy. Zawiodły wszystkie dziewczęta, nie chcę ich jeszcze bardziej "dołować" indywidualnymi ocenami.