Udana inauguracja juniorek

Juniorki w pierwszym meczu Ligi Wojewódzkiej postanowiły obdarować prezentem dzisiejszego solenizanta, ks. Łukasza. Oprócz chóralnego STO LAT, odśpiewanego przez telefon, przywiozły z wyjazdowego meczu w Białej Podlaskiej zwycięstwo 3:0 (25:21, 25:19, 25:23). Jadąc na mecz nie oczekiwałem sukcesu, gdyż zespół bialski to dwukrotny mistrz województwa i dwukrotny finalista Mistrzostw Polski Młodziczek w rocznikach 1997 i 1998. Kilka dziewcząt jest w reprezentacji województwa, a my jesteśmy w tym gronie nieobecni. Ale na boisku liczy się duch walki i atmosfera w zespole. A te dwa czynniki przerosły moje oczekiwania. Jednak nie doceniałem "moich skarbów". W zespole nie było słabych punktów, a każda z dziewcząt wniosła swój wkład w to zwycięstwo. Jednak muszę jasno ocenić postawę Oli Dudek. To był JEJ najlepszy mecz w życiu (dotychczasowym i mam nadzieję na pobicie tego występu). Tylko jeden atak z drugiej linii został obroniony (10/1), 5 asów serwisowych, kilka czap w nogi bialczanek a w ataku z pierwszej linii prawie stuprocentowa skuteczność. Ola pokazała wreszcie swoje ogromne możliwości. Ale i pozostałe dziewczęta grały wspaniale, a w polu broniły prawie wszystko. Jednak najwiekszym mankamentem było przyjęcie zagrywki i na ten element poświęcimy najwięcej czasu. Chciałbym, aby atmosfera w zespole była zaraźliwa i aby wirus tej "choroby" przeniósł się na zespół kadetek. Aby te zdolne młodsze dziewczęta uznały wreszcie, że liczy się dobro zespołu i atmosfera w nim panująca. Naprawdę będzie WAM łatwiej, a gra to już będzie "miód na serce". Ale wracam do bohaterek dzisiejszego spotkania, które wystąpiły w składzie: Basia KUDUK, Kasia KORGOL, Asia PIELECH, Magda TROJAK, Ola DUDEK, Ewelina MICHALAK >libero Patrycja SKRZYPCZAK> Iza LIPCZYŃSKA i Ania FLASIŃSKA. Nie wystąpiła chora Patrycja CIUPA. A TO też jest "walczak"! A, jeszcze jedno zdanie: powrót do gry po rocznej przerwie "córki marnotrawnej" Eweliny dodał "ducha" zespołowi!

Dzisiejszy występ Kasi KORGOL był dwusetnym meczem w barwach naszego Salosu i z tym bilansem ustępuje tylko Agnieszce Wargockiej! Aga, pozdrawiam!

trener

Komentarze: 1

  • Nowy komentarz

  • 2015-10-18 20:14Napisał(a): Magda

    Dziękujemy ks.Łukaszowi za prezent który dostalysmy na koniec letniego obozu, myślę że to również było przyczyną tak wielkiego sukcesu !:) teraz pozostaje podziękować i prosic o siłę na kolejne mecze :)