Za oknem pogoda w kratkę, raz świeci słońce to znów pada deszcz. Nikt nie jest w stanie jej przewidzieć. Jednak jest takie miejsce, gdzie zawsze świeci słońce, ponieważ panuje tam nieustanna radość i zabawa. Chodzi tu oczywiście tereny zamieszkałe przez księży salezjanów, którzy już po raz XIII zorganizowali Salezjańskie Dni Radości.
Wszystko zaczęło się już w niedzielę 12 czerwca, kiedy to zebrało się grono organizatorów, aby ustalić szczegóły całej imprezy. Przygotowania trwały cały tydzień a ich rezultat można było podziwiać już w piątek 17 czerwca. Tego dnia już od rana wielu młodych ludzi ciężko pracowało, aby wszystko było gotowe na rozpoczęcie, które odbyło się o godzinie 10. Punktualnie o tej godzinie na boisko przybyły grupy dzieci z pobliskich przedszkoli i szkół podstawowych. Nikt nie mógł narzekać na brak atrakcji. W programie znalazły się, bowiem zawody w wieloboju, w którym to uczestnicy musieli stawić czoła różnego rodzaju konkurencjom sprawnościowym. Wielu wrażeń dostarczał dmuchany zamek, który pozwalał na parę chwil zapomnieć o grawitacji ziemskiej oraz huśtawka, która wzbijała się wysoko w powietrze. Natomiast szerokiego uśmiechu oraz głosów podziwu innych, dostarczała wizyta na stanowisku, gdzie można było pomalować swoją twarz w niepowtarzalne wzory. Po tych wszystkich atrakcjach uczestnicy mogli posilić się porcją prażonej lub gotowanej kukurydzy oraz osłodzić dzień watą cukrową. Oczywiście w trakcie całej imprezy, każdy mógł poskakać pod sceną w rytm muzyki, której dostarczyła również grupa kleryków.
Niestety wszystko, co ma swój początek ma też i koniec. Zakończenie całej zabawy nastąpiło około godziny 14. Nieliczni uczestnicy zaliczali ostatnie konkurencje oraz skracały się kolejki do innych stanowisk. Wszyscy powoli i niechętnie zaczęli rozchodzić się w stronę swoich domów, jednak była pewna grupa ludzi, która pozostała na boisku. Byli to organizatorzy, którzy musieli wszystko posprzątać i doprowadzić to miejsce do pierwotnego wyglądu. Jednak dużo liczba młodzieży i ich silne zaangażowanie spowodowały, że wszystko przebiegło szybko i sprawnie.
XIII Salezjańskie Dni Radości zakończyły się równie szybko, jak się rozpoczęły, jednak już za rok odbędą się następne, na które już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy.